Pierwszy raz przy pełnym takielunku
Biorę ster i trzymam kurs na wiatr
I jest jak przy pierwszym pocalunku,
W ustach sól, gorącej wody smak.
- O, ho,ho! Przechyły i przechyły !
O, ho, ho! Za falą fala mknie
O, ho,ho! Trzymajcie się dziewczyny,
Ale wiatr, ósemka chyba dmie!
Zwrot przez sztag, O.K. zaraz zrobię,
Słyszę jak kapitan cicho klnie,
Gubię wiatr i zamiast w niego dziobem,
To on mnie - od tyłu - kumple w śmiech.
- O, ho,ho! Przechyły i przechyły!...
Hej! Ty tam za burtę wychylony,
Tu naprawdę się nie ma z czego śmiać,
cicho siedź i lepiej proś Neptuna,
Żeby coś nie spadlo ci na kark.
- O, ho,ho! Przechyły i przechyły!...
Krople mgły w tęczowym kropel pyle,
Tańczy jacht po deskach spływa dzień,
Jutro znów wypłynę, bo odkryłem,
Morze, noc, żeglarską starą pieśń.
- O, ho,ho! Przechyły i przechyły!...
|
e D e
D e
a H7 e
a H7 e
a H7 e
a H7 e
a H7 e
a H7 e
|