Kołysał nas zachodni wiatr, Brzeg gdzieś za rufą został. I nagle ktoś, jak papier zbladł - Sztorm idzie, panie bosman! - A bosman tylko zapiął płaszcz
I zaklął - Ech, do czorta! Nie daje łajbie żadnych szans, Dziesięć w skali Beauforta! Z zasłony ołowianych chmur Ulewa spadła nagle. Rzucało nami w górę, w dół I fala zmyła żagle. - A bosman tylko ...
O pokład znów uderzył deszcz I padał już od rana. Diabelnie ciężki to był rejs, Szczególnie dla bosmana. - A bosman tylko zapiął płaszcz
I zaklął - Ech, do czorta! Prawdziwe czasem sny się ma, Dziesięć w skali Beauforta! | a d E7 a d a a H7 E7 - F C F C
F E7 a F G C E7 a a d E7a (d E7 a) |